[GRAFIKUJE] Cyfryzacja szkicu cz. 1

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie posiadam żadnego wykształcenia plastycznego. Wszystkie poglądy są moje i tylko moje. Do większości z tych teorii doszedłem sam po wielu, wielu, wielu godzinach zastanawiania się "co jest nie tak z moim obrazkiem", oraz studiując książki i masę tutoriali znalezionych w sieci. Nie wiem jak niektóre rzeczy nazywają się fachowo i nadałem im jakieś swoje nazwy, lub zapożyczyłem by ułatwić wyjaśnianie poszczególnych zagadnień. Jeśli ktoś dysponuje bardziej fachową wiedzą w tym temacie, będę wdzięczny za stosowne korekty.
Pierwsza część poradnika powstała na bazie innego znalezionego w sieci. Ja jednak przedstawiam swój punkt widzenia i rozwijam go o część 2. Temat dotyczy konwersji tradycyjnego szkicu do cyfrowego odpowiednika z wykorzystaniem darmowego programu Krita. Posłużę się tutaj przykładem z Teolteco. Poradnik można z powodzeniem stosować nie tylko do pojedynczych prac ale również do całych komiksowych stron. Powstał on z myślą o Marcinie i pomocy w jego bojach z cyfrowym rysunkiem, ale rozpisałem się na tyle, że pewnie przyda się też szerszej publiczności. Kto wie? Może przyczyni się do zmiany organizacji Waszej pracy i szybszego rozwoju?
1. Planowanie
Jak to zwykle bywa rysujemy wiele szkiców gdzieś przy okazji. Nawet ja gdy mam wyjechać na wycieczkę, nad wodę, czy po prostu odstać swoje u lekarza często biorę ze sobą zwykłą podkładkę z klipsem, ołówek i gumkę. Rysuję wówczas różne różności, często wplatane później w opowieść. Zwykle nie są to jakieś wykończone szkice- są to niedbałe, nieraz z rażącymi błędami szkice które pełnią rolę notatek jakie sporządzają pisarze. Gdy już jednak jakiś zabłyśnie potencjałem warto byłoby go wykorzystać. O tym właśnie jest ten „tutek”.
2. Wytyczne
Ekrany komputerów to chytre bestie. Gdy szkic jest za mały, a co za tym idzie ubogi w detale- nie ma sensu go edytować bo trudno będzie go „ubogacić” w detale na komputerze. Dlatego takie pchełki- jak ja je nazywam, staramy się narysować nieco większe, a nawet w razie potrzeby przerysować je na większym formacie.
Wcześniejsze szkice natchnęły mnie do naszkicowania twarzy jednego z mutantów. Być może będzie ona wykorzystana w jednym z rozdziałów.
3.Szkic
Na tym etapie zaznaczyć trzeba, że to w jakim stopniu wykończymy rysunek tradycyjną metodą zależy już tylko od nas samych, bowiem odtąd w dowolnym momencie możemy przeskoczyć do punktu 6 tego poradnika.
Szkic często z uwagi na następny krok często wykonywany jest kolorowym ołówkiem- niebieskim lub czerwonym. Ułatwia to późniejsze inkowanie i skanowanie. Skaner bowiem można ustawić tak by „omijał” kolor i skanował tylko czarny. Z praktyki wiem, że ołówki takie są dość drogie i trudno dostępne u nas w kraju i początkujący (w tym, również i ja) wykonują szkice zwykłym ołówkiem.Jeśli inkujecie bezpośrednio po grubej warstwie ołówka, to narażeni jesteście na wymazanie tuszu wraz z ołówkiem. Polecam więc inkowanie poprzez tradycyjne kalkowanie- przykładając kartkę do kartki lub „patrz punkt 4”.

Niecierpliwym i ubogim w nadmiar wolnego czasu polecam sprawdzoną metodę skanowania takiego szkicu bez inkowania. Metoda ta jednak posiada jedną wadę- trzeba mieć dobrego skill’a na swoim tablecie by efekt wyszedł naturalnie lub po prostu mieć dobry, profesjonalny sprzęt.
Ja tym razem „czułem” rysunek i poszedłem z nim nieco dalej cieniując tam i ówdzie. To trudny orzech do zgryzienia gdy podpieramy się popularnymi tutorialami z sieci. Ale o tym traktuje część druga.

5. Inkowanie… Lub nie
To czym inkujemy i czy w ogóle inkujemy, to już zależy od naszego upodobania i stylu rysowania. Ci co lubią roztkliwiać się nad detalami z pewnością polubią bardzo cienkie długopisy lub pióra. Inni z kolei lubiący nieco bardziej schematyczny, konturowy rysunek (manga np.) zadowolą się pewnie cienkopisami. Równie dobrze można to olać i przejść do drugiej części poradnika.Tak, czy siak inkowanie powinno być czyste, możliwie jak najbardziej dokładne. Zaoszczędzimy sobie tym dużo pracy podczas obróbki cyfrowej z wymazywaniem kleksów czy dociąganiu linii.
=Decha=
Gdy nie miałem dokładnego tabletu zrobiłem sobie własną tzw. deskę kreślarską. Zaoszczędziłem tym samym kilkaset złotych i wiele szkiców na których porobiłbym "babole".Każde inkowanie należy wykończyć. Ja robię to po naniesieniu głównych linii. Dzięki temu ręka pewnie spoczywa na biurku i nie ma ryzyka kleksów.
![]() |
Schematyczne linie wykonane na desce kreślarskiej |
![]() |
Poprawione linie oddające bryłę i głębokie cienie. |
6. Skanowanie
Do skanowania na swoim linux’ie Mint Cinnamon używam domyślnego zestawu. Dotychczas skanowałem w 600DPI i wciąż staram się tego trzymać choć od pewnego czasu coraz częściej wybieram 300DPI. Wynika to ze strategii jaką obrałem na publikację komiksu ale tym kiedy indziej ;)7. Krita
Otwieramy Kritę. Ja zainstalowaną mam już wersję 3.0. Wyróżnia się ona spolszczonym interfejsem i wieloma usprawnieniami na tle poprzedniczki. Zdarza się jednak, że się crashuje.Zeskanowany obraz przeciągamy w okno programu i puszczamy. W ten sposób przeszliśmy do drugiego etapu cyfryzacji.
8. Kadrowanie
W moim przypadku niezbędnym jest wykadrowanie obrazu. Wykonuję kolejno Obraz > Obrót > Obróć obraz o 90 w prawo.9. „Filtrowanie”
No dobrze ale do szkicu jeszcze wrócimy na razie zajmiemy się tuszem, a ściślej mówiąc "wyciąganiem” tuszu z kartki. Wrzucam więc w Kritę obrazek zainkowany na desce kreślarskiej. Naszym celem jest pozbycie się się tła.W tym celu wybieramy: Filtry > Dopasowanie > Krzywe regulacji barwy [eng. Filter > Adjust > Color Adjustement curves] [ctrl+M]
Następnie z pola Kanał wybieramy kolejno czerwony i zielony po czym zmniejszamy ich Wejście na 255. Kanał niebieski kolor zostawiamy bez zmian.
Wskazówka: Na tym etapie możemy dodać nasze ustawienie do zakładek dzięki czemu nie trzeba będzie powtarzać całej operacji za każdym razem. Wystarczy kliknąć Edytuj nastawy, a następnie Dodaj bieżące do zakładek. Teraz wystarczy kliknąć dwukrotnie myszką by zmienić domyślną nazwę na np. "Tylko niebieski" i zatwierdzić Enterem.
10. Desaturacja na maxa!
Teraz musimy pozbyć się koloru niebieskiego. Po tym zabiegu kontury powinny już wyglądać przyzwoicie. Wybieramy Filtry > Dopasowania > Zmniejszenie nasycenia [eng. Filter > Adjust > Desaturate lub [ctrl+Shift+U]Z nowego okna wybieramy Max
11. Poziomy
Już prawie jesteśmy w domu. Jak pewnie zauważyliście tło nie jest idealnie białe- trzeba to więc zmienić. Filtry > Dopasowanie > Poziomy lub [ctrl+L] i tak manipulujemy suwakami by czarny i biały stały się jednolitymi kolorami.Przykłady źle dobranych ustawień:
![]() |
Kontrast wyjściowy: widoczne różnice w głębi czerni, biały jest szary. |
![]() |
Za dużo bieli, czerń zanika. |
![]() |
Za dużo ciemnych tonów |
![]() |
Skrajnie wygłuszone tony jasne, co wyciągnęło wręcz fakturę kartki. |
Prawidłowe ustawienie:
Czerń jest jednolita bez przebić. Biel jest jednolita.
12. Czyszczenie i barwienie
Na tym etapie pracy możemy zabrać się za czyszczenie naszego rysunku z kleksów i niedociągnięć.Wskazówka: By nadać kolor czerni wystarczy wybrać [ctrl+U] i w nowym oknie wybrać Zabarw. Od teraz manipulując suwakami zmieniamy czerń na dowolny kolor.
Wskazówka: Odcień To nic innego jak kolor. Podczas barwienia czerni pamiętać należy by najpierw zwiększyć Jasność, nieco Nasycenie, a na końcu wybrać Odcień. W odwrotnej kolejności po prostu kolor będzie zbyt przyciemniony by go rozróżnić.
13. Usuwanie tła
A teraz coś co spodoba się wszystkim chętnym kolorować swoje prace bez ingerencji w kontury.Filtry > Barwy > Barwa na kanał Alfa [eng. Filter > Colors > Color to Alpha]
Tak oto pozbyliśmy się tła zostawiając kontury!
Podsumowanie
Dodając Warstwę malowania pod warstwą z konturami możemy swobodnie kolorować nasz rysunek bez obawy o uszkodzenie konturów.Jest to skuteczna metoda gdy nie ma się odpowiedniego sprzętu lub umiejętności by wykonać dobrej jakości rysunek w całości cyfrowo. Stanowi też dobrą drogę dla początkujących do zapoznania się z podstawami i obsługą programów graficznych. Zaznaczyć trzeba też, że wielu rysowników wciąż trzyma się tej metody dowodem na co są poradniki które wydają.
Komentarze
Prześlij komentarz