[FREELANCE] Dobre logo cz.2: Proces powstawania


Proces powstawania

Za dobrym logo powinien stać dobrze przemyślany i przeprowadzony proces powstawania.

  • Wywiad z klientem to podstawa. Odpowiada na szereg formalnych pytań, jak kanały kontaktowe z osobami decyzyjnymi (mail, numer telefonu, dane firmy ect.), ale także na podstawowe pytania dotyczące oczekiwań.
    Tu warto zaznaczyć, że oczekiwania klienta to bardzo ważna
    wskazówka, ale nie prawda jedyna i słuszna. Klient nie zawsze będzie wiedział, czego potrzebuje i to rolą projektanta jest dać mu to, co będzie spełniać założenia. Klienci bowiem często odbierają pracę sercem, nie biorąc pod uwagę, że nie wszystkim ludziom będzie podobało się akurat to, co im. Zapominają o celach na rzecz wyłącznie walorów estetycznych.
    Dobrym zwyczajem jest przygotowanie sobie briefu (formularza) zgłoszeniowego i podsyłanie go klientom już na wczesnym etapie rozmów. Później warto go jeszcze dodatkowo omówić, aby rozwiać wszelkie wątpliwości i wgryźć się głębiej w potrzeby klienta.

  • Szukanie inspiracji, odniesień i skojarzeń w otaczającym nas świecie, historii, tradycji, kultury i we wszystkim, co może nas natchnąć do szkicowania. Tylko błagam – nie mylić mi tu z szukaniem podobnych znaków w internecie! Do tego jeszcze przejdziemy.
    Ja bardzo często po wyrzuceniu z siebie na kartkę papieru pierwszych naleśników (nazywam je tak, bo pierwszy naleśnik zawsze trafia do kosza), biorę się za mapowanie myśli. To proces, który w ograniczonym zespole (nawet do jednej osoby), porządkuje burzę mózgów do krótkich (jednowyrazowych) skojarzeń.

  • Bazgrolenie. Czemu tak, a nie donioślej „szkicowanie” lub „projektowanie”? Bo nie zawsze (przynajmniej w moim przypadku) kończy się ten etap gotowym szkicem. Często jest to jakaś uproszczona forma do kilku kresek koncept (zamysł) tego, co przyszło mi do głowy.

  • Wstępna selekcja, czyli po prostu odrzucenie wszystkiego co nie ma racji bytu, lub znaków wtórnych i oklepanych. To właśnie na tym etapie warto przeszukać internet pod kątem podobnych logo. Internet, a zwłaszcza popularne agregaty z grafikami, to świetne miejsce na sprawdzenie czego NIE robić.

  • Wektoryzacja – przenoszenie szkiców i rozwijanie pomysłów z bazgrołów do komputera. Nierzadko jest to kolejny etap konceptowania rozwinięty o tworzenie różnych wariantów wybranych znaków.

  • Konfrontacja projektu z klientem i korekty. Piszę o tym razem, bo naprawdę rzadko zdarza się, by klient był zadowolony jednym z pierwszych przedstawionych wariantów, na tyle by nie było uwag. Zresztą, nawet jeśli tak jest, to projekt zazwyczaj i tak wymaga jeszcze ostatnich szlifów, czy to technicznych, czy wizualnych.

  • Finalizacja – przygotowanie plików umożliwiające wygodne i swobodne posługiwanie się znakiem. Każdy szanujący się grafik oferuje coś więcej poza natywnym plikiem otwartym programu, w którym logo było zaprojektowane ( w przyp. Adobe – AI, Affinity – AFDESIGNER itp.). Najczęściej spotykanymi i najbardziej pożądanymi formatami do współpracy z drukarniami są formaty:

    • AI, AFDESIGN, EPS lub CDR – To otwarte formaty programów, w których logo było projektowane. Daje nieograniczony dostęp do warstw i ścieżek, jakimi stworzył projektant. Każdy wariant logo (czy to monochromatyczny czarny, biały, czy kolorowy) powinien być dostarczony w osobnym pliku otwartym.

    • PDFTo co prawda dokument, ale w wielu przypadkach bardzo wygodny do osadzania w innych dokumentach (katalogi, broszury itp.), a także coraz częściej stosowany format w dobrych drukarniach, głównie za sprawą faktu, że to bardzo zbliżony format do pliku otwartego z tą różnicą, że umożliwia zastosowanie blokady np. wprowadzania zmian, druku w wysokiej jakości itp.

    • SVGFormat grafiki wektorowej, wolny od licencji i patentów, co czyni go drugim najważniejszym formatem po tych wymienionych wyżej. Powstał z myślą o zastosowaniu na stronach www i tam też jest wykorzystywany najczęściej.

    • PNG plik bitmapowy, poglądowy pracy (najczęściej) pozbawiony tła, co z uwagi na dobry stosunek jakości do wagi pliku sprawdza się również dobrze na potrzeby stron internetowych.

    • JPGjak wyżej. Plik JPG nie obsługuje przezroczystości i jest stratną formą zapisu obrazu, ale dzięki temu plik zajmuje jeszcze mniej miejsca na dysku, co przyśpiesza wczytywanie stron internetowych.

  • (Opcjonalnie) Księga ZnakuSzerzej na jej temat w części 3.

Komentarze